W akompaniamencie Yirumy chcę wykrzyczeć mój żal, moją frustrację i złość.
Uwodzicielu... Moje uczucia względem Ciebie są tak dziecięco szczere i gwałtowne. Uwielbiam z Tobą rozmawiać, przytulać się do Ciebie, kochać się z Tobą. Usłysz jak bardzo blisko chcę z Tobą być. Chciej i Ty być przy mnie, chciej mi ufać, ufaj...
Dlaczego jesteś podejrzliwy i zazdrosny? Dlaczego nie powiesz jasno co Ci nie odpowiada tylko chodzisz okrężną drogą milczenia? Dlaczego grozisz rozstaniem? Dlaczego manipulujesz mną? Wiesz, że nie mogę się na to godzić! Nie pozwolę nikomu, aby mną manipulował, aby manipulował moim lękiem przed odrzuceniem.
Uwodzicielu, to był ostatni raz kiedy pozwoliłam Ci na takie zachowanie względem mnie. Kocham Cię. Ale nie będę pozwalała, aby Twoje niskie poczucie własnej wartości wpływało na mnie, budząc we mnie tak wiele frustracji, żalu i złości. Nie potrafię sobie z tym radzić, a muszę szanować siebie i swoje zdrowie.
Nasza relacja powoli dobiega końca, oboje o tym wiemy.
Jeszcze trochę to potrwa, ale niedługo. Dobrze będzie rozstać się w przyjaźni.
Dlaczego jesteś podejrzliwy i zazdrosny? Dlaczego nie powiesz jasno co Ci nie odpowiada tylko chodzisz okrężną drogą milczenia? Dlaczego grozisz rozstaniem? Dlaczego manipulujesz mną? Wiesz, że nie mogę się na to godzić! Nie pozwolę nikomu, aby mną manipulował, aby manipulował moim lękiem przed odrzuceniem.
Uwodzicielu, to był ostatni raz kiedy pozwoliłam Ci na takie zachowanie względem mnie. Kocham Cię. Ale nie będę pozwalała, aby Twoje niskie poczucie własnej wartości wpływało na mnie, budząc we mnie tak wiele frustracji, żalu i złości. Nie potrafię sobie z tym radzić, a muszę szanować siebie i swoje zdrowie.
Nasza relacja powoli dobiega końca, oboje o tym wiemy.
Jeszcze trochę to potrwa, ale niedługo. Dobrze będzie rozstać się w przyjaźni.
Zagoniona w kąt
Twoim milczeniem
Krzyczę: Usłysz!
Bez słów.
Twoim milczeniem
Krzyczę: Usłysz!
Bez słów.
Z sercem przepełnionym lękiem
Nasłuchuję twoich kroków
Szepczę: nie opuszczaj mnie
Ale ty nie słyszysz.
Ale ty nie słyszysz.
Bo zatonąłeś
w milczeniu
w milczeniu
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję, że chcesz się ze mną podzielić swoimi przemyśleniami!