Jestem nerwowa i agresywna, wszystko mnie drażni. Niewiele trzeba, aby mnie wyprowadzić z równowagi.
Próbowałam wczoraj przygotować wykres dla pani doktor, który ukazałby moje wahania (przez ostatni rok lub nawet wcześniej). Danymi miały być: energia, samotność, bezsens i agresja. Potem doszłam do tego, że bezsens, zagubienie i pustka nie występują niezależnie, lecz zawsze ze sobą wzajemnie i są stałą w moim życiu - niezależnie od energii, radości czy agresji. Wykresu nie udało mi się zrobić, ale za to zauważyłam w sobie pewne rzeczy.
Energię dzielę na energię radosną i energię nerwową.
Energia nerwowa jest tym, co odczuwam od przedwczoraj. To nieumiejętność usiedzenia w miejscu, potrzeba robienia czegoś, aby zająć czas, aby zająć czymś ręce. To nieumiejętność odpoczywania, zrelaksowania się. Zwykle towarzyszy jej agresja, autoagresja lub jest początkiem lub końcem depresji.
Energia radosna to taka, która jest napędzana przez silnie odczuwaną radość, ekscytację i zachwyt. Towarzyszy jej (tak jak w przypadku energii nerwowej) nieumiejętność odpoczynku. Emocje, które w niej występują są najczęściej spowodowane jakimiś ludźmi, których uważam za wartych zachwytu lub Bogiem. Zwykle nie widzę świata poza obiektem mojej fascynacji.
Jest też brak energii - depresja. Można powiedzieć, że wtedy w końcu przychodzi czas na odpoczynek, ale kto miał choćby krótki epizod depresji ten wie, że nie da się wtedy odpocząć. W depresji jestem zagubiona, zalękniona, każde słowo odbieram przeciwko sobie i nie znajduję zrozumienia ani w Bogu ani w ludziach. Jestem słaba, śpiąca i zmęczona. Trudność w wykonywaniu prostych czynności, brak koncentracji i dziury w pamięci rodzą we mnie frustrację i brak nadziei.
Schemat mojego życia wygląda następująco:
energia radosna --> energia nerwowa --> depresja --> energia nerwowa --> energia radosna...
i tak dalej.
Może nie udało mi się tego umiejscowić na żadnej osi czasu ani na wykresie, ale myślę, że to i tak przydatne informacje dla psychiatry.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję, że chcesz się ze mną podzielić swoimi przemyśleniami!