Mam wstępnie wybraną terapeutkę. 120zł za wizytę, drogo, ale jeśli rzucę palenie to bez innych wyrzeczeń spokojnie sobie dam radę z czterema wizytami w miesiącu. Już się zapisałam na 13 listopada.
Jestem zmotywowana, bo widzę jak bardzo potrzebuję już terapii. Nadszedł mój czas.
Poza tym obiecałam sobie, że jeśli przedłużą mi umowę (a na 99% tak się stanie) to się zdecyduję na samorozwój. Obiecywałam to sobie jak były niewielkie szanse na przedłużenie umowy - teraz nie mam wyjścia ;)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję, że chcesz się ze mną podzielić swoimi przemyśleniami!