To pytanie w tytule
Postawione tak śmiało
Choćby z największym trudem
Rozwiązać by należało (...)
~Konstanty Ildefons Gałczyński
Dezyderatę pokazał mi mój tata. Powiedział mi, że tam jest zawarte wszystko, aby dobrze żyć. Pewnego dnia, słuchając jej po raz tysięczny, zorientowałam się, że ja podchodzę cynicznie do miłości. I że robię się przez to zgorzkniała. Gorzej - już taka jestem. Postanowiłam nad tym popracować. Link do całego tekstu [KLIK]
Zaufaj mi skarbie i bądź sobą, ok?
(...)
~Konstanty Ildefons Gałczyński
Zaczęłam przekornie pierwszą zwrotką wierszyka z tomiku poezji K.I. Gałczyńskiego. To był pierwszy tomik poezji jaki dostałam w swoim życiu. Znam ten wierszyk na pamięć, chyba nigdy go już nie zapomnę. Polecam doczytać cały ("Dlaczego ogórek nie śpiewa?"). Dzisiaj chodził mi po głowie, bo postawiłam sobie pytanie "Jak otworzyłam się na miłość?".
Kocham poezję. Kocham muzykę. Kocham połączenie muzyki i poezji. Uważam, że w ten sposób można przekazać więcej w piękny sposób. To właśnie ten rodzaj sztuki pomógł mi się otworzyć na miłość. Zaczęło się od "Dezyderaty".
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia.
Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
Dezyderatę pokazał mi mój tata. Powiedział mi, że tam jest zawarte wszystko, aby dobrze żyć. Pewnego dnia, słuchając jej po raz tysięczny, zorientowałam się, że ja podchodzę cynicznie do miłości. I że robię się przez to zgorzkniała. Gorzej - już taka jestem. Postanowiłam nad tym popracować. Link do całego tekstu [KLIK]
Hey... Moja i Twoja nadzieja.
Ta piosenka, cały tekst... To sprawiło, że doszło do mnie, iż bez wiary i nadziei miłość nie zaistnieje. Ale jak uwierzyć? Jak mieć nadzieję kiedy jest się zgorzkniałym i cynicznym?
Wtedy kolejny utwór pojawił się na mojej drodze.
Ta piosenka, cały tekst... To sprawiło, że doszło do mnie, iż bez wiary i nadziei miłość nie zaistnieje. Ale jak uwierzyć? Jak mieć nadzieję kiedy jest się zgorzkniałym i cynicznym?
Wtedy kolejny utwór pojawił się na mojej drodze.
Mam wiarę, że wszystko mogę zmienić
I sprawię, że połączy to, co nas dzieli
To, czego chcemy łatwiej osiągnąć wspólnie,
Ale musisz jeszcze raz zaufać, wiem, że to trudne
Mamy to, czego innym brakuje
[Miłość, pokój, wzajemny szacunek]
Nadmiar emocji, by wszystko uprościć, bo
Moje serce jest pełne miłości
Kiedy stwierdzisz, że nie warto próbować,
Że zbitych fragmentów lustra nie umiesz dopasować,
Przyjdzie pora, powiem: "chodź tu",
Spojrzę Ci w oczy i zaczniemy od początku
Jeszcze raz zaufać... Zaufanie to ryzyko, które trzeba podjąć jeśli chce się oddać komuś serce. Musiałam pogodzić się z tym, że pewnych rzeczy nie mogę kontrolować. Trzeba po prostu dać się ponieść.
Wiecie co? Jak poznałam S. to powiedział, że rzadko się uśmiecham. Zaczęłam pytać ludzi czy rzeczywiście tak jest. Okazało się, że wiele osób uważa mnie za poważną. Byłam zaskoczona. Tak, wiedziałam, że choroba odebrała mi sporo radości z życia, spontaniczności i uśmiechu, ale nie sądziłam, że aż tyle. To wszystko przez tę chęć kontroli. I niewiarę w to, że ktoś mnie zaakceptuje z tym pieprzonym ChADem. Stworzyłam nieprzeniknioną maskę, którą S. kazał mi zdjąć.
(...)
Zdejmij maskę dla mnie dziś
Zostań sobą, taką, jaką znam
(...)
Pokaż swoją twarz, swą prawdziwą twarz!
Zostań sobą, taką, jaką znam
(...)
Pokaż swoją twarz, swą prawdziwą twarz!
Może to źle, może robię błąd
Jestem jaki jestem, Ty też sobą bądź!
Słowa Michała Wiśniewskiego są jakby poetycką wersją tego, co S. powiedział mi, gdy omawialiśmy różne tematy na kocyku nad wodą (wtedy, gdy powiedziałam mu, że mam ChAD).
Tak oto otworzyłam się na Miłość. A jak było wcześniej? Myślę, że tutaj wystarczy jedna piosenka.
Tak oto otworzyłam się na Miłość. A jak było wcześniej? Myślę, że tutaj wystarczy jedna piosenka.
It's not the time
It's not the place
I'm just another pretty face
So don't come any closer
You're not the first
You're not the last
How many more, don't even ask
You're one more dead composer
Do I need you
Yes and no
Do I want you
Maybe so
You're getting warm
You're getting warm
You're getting warmer
Oh oh oh
Did you plan this
All alone
Did you care that
It was wrong
Who's getting warmer now that I'm gone
Misery loves company
And company loves more
More loves everybody else
But the hell is others
Misery loves company
And company loves more
More loves everybody else
But the hell is others
I'm not for you you're not for me
I'll kill you first
You wait and see
A devil undercover
You're not a prince
You're not a friend
You're just a child
And in the end
You're one more selfish lover
(...)
You're so easy to read but the book is boring me
You're so easy to read but the book is boring me
You're so easy to read but the book is boring me
Boring, Boring, Boring, Boring, Boring, Boring, Boring me
Pray for me if you want to
Pray for me if you care
Pray for me if you want to
Pray for me if you dare
Pray for me if you want to
Pray for me if you care
Pray for me if you want to
Pray for me, you fucker if you fucking dare
(...)
Niezbyt miło, prawda? A tak było... Tak było przez pięć lat. Pięć długich lat. Dopiero teraz trafił się taki, przy którym potrafię uwierzyć, że może być inaczej. Albo dopiero teraz ja dojrzałam do tego, aby związać się z takim, przy którym może być inaczej.
I co najważniejsze. To trwa dopiero dwa tygodnie.
Ale byłabym w stanie przeżyć raz jeszcze te pięć lat dla tych dwóch tygodni.
Nawet gdyby to miało się skończyć dzisiaj - opłacało się zaufać dla tego spokoju i szczęścia jakie poczułam.
I co najważniejsze. To trwa dopiero dwa tygodnie.
Ale byłabym w stanie przeżyć raz jeszcze te pięć lat dla tych dwóch tygodni.
Nawet gdyby to miało się skończyć dzisiaj - opłacało się zaufać dla tego spokoju i szczęścia jakie poczułam.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję, że chcesz się ze mną podzielić swoimi przemyśleniami!